piątek, 20 lipca 2012

Rozdział 3


    Neid wybiegł na zewnątrz, w biegu przeskakując kilka drewnianych schodków werandy i zaczął wymachiwać starą gazetą.
- Matt! Zobacz, zobacz, co znalazłem!
     Chciałam za nim wyjść na zewnątrz, ale przy progu odbiłam się od niewidzialnej blokady, którą wytwarzał dla mnie ten cholerny dom. Z wściekłości kopnęłam w barierę i obserwowałam dalsze zajście. Chłopak podbiegł do brata i jego dziewczyny, pokazując swoją zdobycz. Chwilę czytali w ciszy, a potem Clara popatrzyła na nich z niedowierzaniem.
- To znaczy, że kupiliście dom, w którym kogoś zamordowano? Czy wam już kompletnie na głowę upadło? No po prostu świetnie! Nie zostanę tutaj ani chwili dłużej!
     Nie mogłam powstrzymać uśmiechu pełnego satysfakcji, gdy widziałam, jak odchodzi w niewiadomym kierunku. Wytrzymała nawet krócej niż przewidywałam. Nieźle.
- Musiałeś z tym akurat teraz wyskoczyć? Mało jest już zestresowana? Idź do pokoju, już! - zawołał ze złością blondyn i pobiegł za uciekającą dziewczyną.
     Neid popatrzył na niego ze zdumioną miną, po czym posłusznie wrócił do domu. Był naprawdę zły. Nie musiałam nawet na niego patrzeć, by wyczuć jego aurę. A ona... Ona buzowała potężnym gniewem. Nie takiej reakcji się spodziewał i chyba to go tak bardzo rozwścieczyło. Wbiegł do domu, po czym wrócił do swojego nowego pokoju. Nie pobiegłam od razu za nim, ale i tak słyszałam, jak mocno trzaska leciwymi drzwiami. Myślałam, że dom go za to ukaże, ale w ogóle nie zareagował. Coraz bardziej zaczęłam wątpić czy jeszcze kiedykolwiek wykaże jakieś emocje. Nie żeby mi ich brakowało. Chociaż, gdy dokazywał swoimi różnymi, nieraz sprzecznymi, humorami wiedziałam, na co się przygotować, a teraz stanowiło to jedną, wielką niewiadomą. Wydawał się spokojny, dokładnie jak niebezpieczny potwór podczas krótkiej drzemki. Z całą pewnością konsekwencje jego przebudzenia będą opłakane. Pytaniem pozostawało to, kto tym razem ucierpi?
     Westchnęłam, ruszając śladami chłopaka. W jakiś dziwny, irracjonalny sposób poczułam się za niego odpowiedzialna. Neid był rozczarowany i zły, a ludzie w takim stanie nie zachowują się zbyt mądrze. Nieśmiało przeniknęłam przez ścianę, po czym stanęłam w kącie pokoju. Nie chciałam się narzucać, ale wolałam mieć go na oku.
     Nastrój bruneta był podły. Leżał na łóżku, wpatrując się bezmyślnie w poszarzały sufit. Jego uczucia nie stanowiły dla mnie żadnej tajemnicy, bo zbyt dobrze znałam naturę ludzką. Pragnął po prostu zainteresowania, chciał zwrócić na siebie uwagę brata, a po raz kolejny został po prostu zlekceważony. Jeszcze kilka lat temu wcale bym tego nie zrozumiała, bo w końcu byłam ukochaną, rozpieszczoną jedynaczką. Rodzice stawali na głowie, aby spełnić każde moje życzenie... Jednak teraz diametralnie się to zmieniło. Zamknięta w tym domu, zostałam rozpaczliwie samotna i opuszczona. Momentami chciałam tak zwyczajnie z kimś pogadać, ale było to niewykonalne. Zwyczajnie niemożliwe.
     Westchnęłam i ponownie skoncentrowałam się na chłopaku. Nie zmienił pozycji, ale w jego rękach pojawiła się mała, przeźroczysta torebeczka z białą zawartością. Wbrew sobie podeszłam bliżej i spojrzałam na niego z niedowierzaniem. To przed tym ostrzegał go Matt? Narkotyki? Nie znałam się na tym, ale przecież nie wyglądał na osobę z takim uzależnieniem. Choć z drugiej strony chyba nie powinnam się tak bardzo dziwić. W końcu mieszkałam już trochę w tym mieście i znałam jego mieszkańców oraz ich nawyki. Jednak on wydawał się taki wesoły, beztroski, nawet miły. Całkowicie inny od całej reszty...
Nie bierz tego! Nie bierz tego, do cholery! - wrzeszczałam w myślach, pragnąc go przekonać do swoich racji, lecz nie ośmieliłam się odezwać na głos. Nie wiedziałam, jak silna jest jeszcze moja moc. Czy usłyszy to, co mówię, czy nie? W każdym razie patrzyłam na niego błagalnie, marząc o tym, by nie robił żadnych głupstw.
- Jest tu ktoś? - spytał, rozglądając się po pokoju niespokojnie. Kilkakrotnie przeczesał wzrokiem miejsce, w którym właśnie stałam, ale po prostu  pokręcił głową, wzruszył ramionami i ponownie wyciągnął się na łóżku. Nie, nie widział mnie. To niedorzeczne. Przecież nie mógł mnie widzieć, prawda? A gdyby jednak coś zauważył, to nie zachowywałby się w tak naturalny sposób. Chyba...
- Głupi Matt myśli, że może mnie kontrolować - mruczał, ciągle bawiąc się niewielką torebką. - To moje życie, moje decyzje, a jemu nic do tego.
     Chwilę ważył ją w ręku, po czym zamknął oczy w zastanowieniu. Gdy je otworzył wciąż miał niezdecydowany wzrok. Widać, że walczyły w nim dwie sprzeczne osoby. Zdrowy rozsądek kazał mu to odłożyć, lecz nałóg kusił ze zdwojoną siłą. Jeszcze raz popatrzył na nią z zaciekawieniem oraz niespokojnym pożądaniem, a potem westchnął i odłożył na szafkę nocną, stojącą tuż obok. Podeszłam do niej bliżej, a gdy nie patrzył, zrzuciłam torebeczkę na podłogę.
Później się jej pozbędę, pomyślałam.
     Natomiast chłopak w międzyczasie zapadał w sen. Wyglądał tak uroczo i niewinnie z tymi rozczochranymi czarnymi włosami na białej poduszce! Gdy spał wcale nie przypominał tego zatwardziałego buntownika, na którego starał się pozować. Było w nim coś takiego... Dziwnego, niepokojącego, a zarazem niezwykle intrygującego. Uśmiechnęłam się sama do siebie, przyglądając się mu jeszcze przez dłuższą chwilę. Nie powinnam się rozczulać ani odczuwać sympatii. Te uczucia już dawno zniknęły z mojego życia... A przynajmniej tak mi się wydawało. Jednak, od kiedy do domu wprowadził się ktoś nowy, coś się stanowczo zmieniło. Byłam przekonana, że wiem już wszystko, co można wiedzieć o byciu duchem, lecz znowu ktoś zachwiał moją pewnością siebie. To wręcz niewybaczalne!
     Z niechęcią odwróciłam od niego wzrok, a potem schyliłam się i podniosłam upuszczony przedmiot, po czym opuściłam pokój, cicho otwierając drzwi. Powoli zeszłam na dół, rozglądając się dookoła. Widok lewitujących rzeczy raczej nie podziałałby dobrze na znerwicowaną blondynkę. Chociaż, z drugiej strony, byłoby to całkiem przyjemne widowisko. Jednak nigdzie ich nie widziałam, więc zapewne jeszcze nie wrócili. Byłam ciekawa czy Mattowi w końcu uda się ułaskawić swoją dziewczynę. Na pewno będzie to ciężkie zadanie...
     Minęłam kuchnię i przeszłam do salonu. Wszędzie panowała ta sama, okropna cisza, od której aż bolały mnie uszy.
     W sumie nie miałam pojęcia, co zrobić ze swoją nową zdobyczą. Nie mogłam po prostu wyjść na zewnątrz i wyrzucić jej do jakiegoś oddalonego kontenera, a porzucenie ją w domu też nie było zbyt mądrym posunięciem. Mogłam się założyć, że narobiłoby to kłopotu Neidowi. Z niewiadomego mi powodu chciałam go przed tym uchronić. Po dłuższym namyśle, po prostu zamachnęłam się i cisnęłam nią przez otwarte okno, prosto w gęste zarośla. Tam nikt nigdy się nie zapuszczał, wiec raczej nikt też nie powinien jej znaleźć, a nawet gdyby, to może nie przyjdzie mu do głowy, aby szukać właściciela akurat w tym domu.
      Jeszcze chwilę krążyłam po domu, ale nie mogąc znaleźć sobie interesującego zajęcia, udałam się w swoje ulubione miejsce - na strych.
     Strych był zagracony najróżniejszymi, mniej lub bardziej potrzebnymi, przedmiotami. Dużą część przestrzeni zajmowała stara, dębowa szafa wypełniona rozmaitymi ubraniami, tkaninami, oryginalnymi kapeluszami, zżółkniętymi firanami i niezliczoną liczbą kolorowych pudełek. Jej pojemność mogła  porządnie zaskoczyć każdego.
     Natomiast za nią stała wielka skrzynia z moimi starymi zabawkami z dzieciństwa, zdjęciami oraz kasetami video z naszego życia - zasługa kolejnej durnej pasji ojca. Dzięki niemu każdy fragment mojego dorastania znalazł się na kawałku taśmy i kto tylko zechciał, mógł go obejrzeć. Po prostu świetnie.
     Przy oknie, rodzice ustawili stosy książek, których nigdy w domu nie brakowało. Nie zdążyłam przeczytać ich wszystkich za życia, a teraz miałam do tego idealną okazję. W końcu, co można robić przez całą wieczność, zamkniętym w jednym domu? Podeszłam do nich i chwyciłam pierwszą z brzegu, po czym usadowiłam się na parapecie tuż za nimi. Książka wyglądała na starą, a jej poniszczoną okładkę pokrywała spora warstwa kurzu. Przetarłam ją wierzchem dłoni i przyjrzałam się jej uważnie, ale nie potrafiłam odczytać tytułu. Po części dlatego, że złote litery na czarnej skórze wypłowiały i zostały zatarte, a po części też dlatego, że nie był to język, który znałam. Z wahaniem otworzyłam ją na pierwszej stronie, ale tutaj również czekało mnie wielkie rozczarowanie - wszystko spisane było takim samym eleganckim charakterem pisma, w języku, którego nigdy nie widziałam na oczy. Rodzice często podróżowali po świecie, zwożąc do domu coraz to nowsze książki. W sumie każdy ma jakąś pasję, prawda? Niektórzy zbierają znaczki, a inni stare księgi... Przygryzłam wargę w zastanowieniu, lecz w końcu odłożyłam ją, równocześnie sięgając po kolejną. Ta wydawała się już znacznie nowsza i bardziej zadbana. Przelotem spojrzałam na ładną, czarną okładkę bez tytułu. Jednak, kiedy zapoznałam się z jej treścią, odkryłam, że jest to całkiem okazały tomik wierszy autorstwa poetki, której nie znałam. Nie przepadałam za poezją, bo nigdy jej tak naprawdę nie rozumiałam. Zawsze wydawała mi się zbyt osobista, jako lektura powszednia, ale teraz postanowiłam się przełamać. Otworzyłam pierwszą stronę i przeniosłam się w całkowicie inny świat, na krótką chwilę zapominając o wszystkich zmartwieniach.

     Ocknęłam się, gdy przez okno wpadły pierwsze promyki słońca. Przeciągnęłam się, zaznaczyłam stronę, na której skończyłam i ruszyłam do wyjścia. Na dole panowała niesamowita cisza oraz spokój.  Czyżby nieproszeni goście wymknęli się pod osłoną nocy? Powoli zeszłam po schodach, aby rozeznać się w sytuacji.
     Na piętrze wszystkie sypialnie były pozamykane, więc udałam się prosto na parter. Gdy byłam w połowie schodów, z salonu doszły mnie przyciszone krzyki, które natychmiast przykuły moją uwagę. Zaniepokojona pokonałam resztę drogi i stanęłam zaskoczona. Spodziewałam się jakieś awantury, a tymczasem zastałam Neida wyciągniętego na kanapie i grającego w jakąś grę na konsoli. Chłopak zastrzelił kolejną postać, która pojawiła się na ekranie telewizora, uśmiechając się z samozadowoleniem. Przyglądałam się mu z zamyśleniem, zastanawiając się, kiedy zdążyli wnieść te wszystkie meble. Salon był bowiem na nowo umeblowany i wysprzątany. Światło wpadające przez okno nadało mu pogodny, niecodzienny wygląd, do którego nie byłam przyzwyczajona.
       O co tu chodziło? Przecież to nie tak miało być! Mieli się przestraszyć, po czym wynieść jak najdalej stąd, a nie rozpakowywać!
       Przygryzłam wargę, wracając spojrzeniem do chłopaka, całkowicie pochłoniętego swoją grą. Nie zwracał na nic innego uwagi. Wydawało się wręcz, że wszystko może się walić oraz palić, a on i tak nie oderwie wzroku od ekranu. Potrząsnęłam głową z niedowierzaniem.
       Schody prowadzące na piętro ponownie zatrzeszczały i do salonu wszedł jego starszy brat, ubrany w sprane, jasne jeansy oraz zielony t-shirt. Z nieco za długich włosów, które wpadały mu w oczy, skapywały kropelki wody. Mimo widocznych cieni pod oczami, dalej wyglądał jak przecudny i może też nieco niewyspany anioł.
- Jak noc? - zapytał Neid, nie przenosząc na niego wzroku, choć na jego ustach pojawił się kpiarski uśmiech. Matt nie odpowiedział, tylko westchnął i usiadł obok niego.
- Co to? - zagadnął, wskazując głową na konsolę.
- Call of Duty Black Ops. Dołączysz się? - spytał, podając mu kolejny czarny joystick. Blondyn jednak pokręcił głową.
- Hmm... Kuszące, ale nie mogę. Ktoś w końcu musi być tutaj odpowiedzialny i przygotować śniadanie, żebyście z głodu nie pomarli - zaśmiał się, przechodząc do kuchni. Neid teatralnie przewrócił oczami, powracając do gry.
     Natomiast ja dalej stałam w tym samym miejscu, a moje myśli pędziły z zawrotną prędkością. Wydawało mi się, że przeniosłam się do innego, całkiem obcego wymiaru. Przecież to nie tak miało być! Co takiego wydarzyło się w ciągu nocy, że aż tyle rzeczy się pozmieniało? I co teraz będzie?





Wy niedobrzy niedobrzy szantażyści ^^ Specjalnie dla was dodałam wcześniej ;) Nie sprawdzałam jakoś szczególnie błędów, więc mogą wystąpić...
Następny 1 sierpnia i to moje ostatnie słowo, zwłaszcza, że mam tylko jeszcze jeden rozdział na zapas :P
Deszcz, deszcz, deszcz, a ja się nudzę -.-  Ale oczywiście zapełniam sobie czas pisaniem, a oprócz pisania sięgnęłam nawet po ołówek! Strasznie dawno nic nie rysowałam, więc i rezultaty mało zadowalające, ale pokażę wam co stworzyłam :P
Przedstawiam wam moją wizję Alexis Klik! 
Aha, jeszcze jedno, ci którzy chcą być powiadamiani o nowościach, prosiłabym, aby wpisali się do zakładki "Powiadamiani". 
Pozdrawiam serdecznie!

70 komentarzy:

  1. Podobało mi się, wiesz? :D
    No patrzcie, Neid i narkotyki. Jestem ciekawa czy zauważy zgubę, zapewne tak. W końcu narkotyki piechotą nie chodzą (jak to absurdalnie brzmi).
    Bardzo zastanawiające dlaczego zostali, jak udało się przekonać blondynę.
    No i frustruje mnie trochę, że dom nie reaguje, że siedzi cicho. Co jeśli wybuchnie, robiąc piekło domownikom? A może ich zaakceptuje...
    Tak czy siak, Neid ma zobaczyć ducha i koniec, czekam na ten moment. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, no i nie zgadzam się żeby rozdział był 1 sierpnia, nigdy w życiu! Ot co!

      Usuń
  2. Przepraszam za moją sklerozę, dzisiaj góruje nad moim umysłem, ale jeszcze jeden komentarz.
    Co raz więcej osób rysuje swoich bohaterów, to dobrze! I czekam na dalszą twórczość ołówkową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz ;)
      Neid ma jeszcze kilka wad, co by nie zrobić z niego idealnego, cudnego chłopczyka. Z czasem na pewno się o tym przekonacie.
      O domu nic nie wspomnę na razie, bo sama jeszcze nie wiem jak to rozwiązać :D
      A co do rysunku... To rysowałam swojego psa i jakoś mnie tak naszło, że zamiast yorka w końcu powstała dziewczyna xD
      Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję ;)

      Usuń
  3. Neid i narkotyki O.o Wow, ale z tym wyleciałaś :D No i dlaczego oni zostali? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Myślę, że dużo rzeczy wyjaśni się w następnych rozdział.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Neid i narkotyki! No nie wierzę. Ale i tak go kocham ;D Na szczęście jest Alexis, która będzie go chronić ;)
    Miałam rację, że zostaną. Tylko jak udało im się udobruchać blondynę? To raczej nie było zbyt proste. Mam nadzieję, że nam to wyjaśnisz ;)
    Natomiast dom mógłby się jakoś odezwać i trochę ich postraszyć. Byłoby ciekawie ^^
    Na siłę doszukuję się tutaj wątku miłosnego. Połączyłam już sobie w głowie Alexis i Neid'a i nie mogę pozbyć się tego obrazu, ale związek człowieka z duchem raczej nie jest możliwy. (W tym momencie przypomniał mi się film "Uwierz w ducha", oglądałaś?)
    Ach, zapomniałabym. Nie wyrażam zgody, aby nowy rozdział był dopiero pierwszego. Koniec, kropka! ;p
    A i jeszcze coś ;) Rysunek jest naprawdę dobry ;) Zauważam takie dodatki na coraz większej ilości blogów i nie ukrywam, że sama bym coś takiego chciała, ale moje umiejętności malarskie sprowadzają się do minimum ;) Może kiedyś Ciebie poproszę o zilustrowanie moich bohaterów? ^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, wychodzi na to, ze Neidem musimy się podzielić ^^
      Dlaczego zostali? Myślę, że jeszcze do tego wrócę w następnych rozdziałach.
      "Uwierz w ducha"? Nie oglądałam, sięgnę z ciekawości, może wpadnie mi do głowy przy okazji jakiś fajny pomysł.
      Jeżeli przez ten czas napiszę kolejny rozdział, to może dodam kilka dni wcześniej, ale na to na razie się nie zanosi :P
      Co do rysunki to dziękuję ^^ Nie rysowałam już ponad rok i wahałam się czy wam go pokazać, ale skoro się podoba to się cieszę.
      Ha, mogę kiedyś spróbować coś dla ciebie narysować jak będziesz chciała, ale od razu uprzedzam, że nie umiem rysować mężczyzn. Zawsze wychodzą mi jak jacyś kosmici xD
      No to jeszcze raz dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Jestem gotowa się nim z Tobą podzielić ;D
      Film moim zdaniem bardzo dobry. Kojarzysz Patric'a Swayze? On gra tam tytułowego ducha. Myślę, że ten film może Cię natchnąć ;)
      Facetów rysować też nie umiem. Kiedyś rysowałam Zayna Malika (kojarzysz?) i przyjaciółka stwierdziła, że wygląda jak ksiądz z mojej miejscowości, więc już więcej nic nie rysuję xD

      Usuń
    3. Uff, to dobrze, bo całego po dobroci to bym ci go nie odstąpiła ;DD
      Hmm... Tego pierwszego nie kojarzę, ale Malika już tak, bo koleżanka ich słucha ;D
      To w takim razie muszę gdzieś na necie go poszukać i wieczorem zrobię sobie seans.

      Usuń
  5. Świetny rozdział. Naprawdę lubię główną bohaterkę. Bardzo ciekawie ją kreujesz. Zdziwiłam się, gdy Neid chciał wziąć narkotyki. Oj, nie ładnie. Tak jak Lukrecja jestem ciekawa jak udało się przekonać blondynę. W każdym razie jestem ciekawa, czy nasz duch nie spróbuje jeszcze raz ich przestraszyć, aby opuścili dom. No, ciekawe. i kiedy Neid Alexis? Czekam!
    A obrazek jest cudny! Może trochę inaczej sobie wyobrażałam Alexis, ale szkic jest świetny.^^
    I przepraszam, że tak krótko, ale nie mam czasu zbytnio. :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz :)
      Podpowiem, że w przekonaniu blondynki duży udział miał Matt ;) Ale jeszcze do tego wrócę.
      W mojej głowie Alexis też wygląda jeszcze inaczej, ale ciężko przenieść to dokładnie na papier :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Z tymi narkotykami to mnie zadziwiłaś O.o . Niegrzeczny Neid. Ale lubię takich chłopaków ;).
    Rozdział bardzo mi się podobał, ale niestety znów pozostawił niedosyt :(. No cóż, będę musiała zaczekać do sierpnia.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie tylko ciebie ;D
      Neid jest baardzo niegrzeczny i nie da się łatwo sprawdzić na dobrą drogę. Jego brat będzie się musiał sporo napracować, żeby nad nim zapanować :P

      Usuń
  7. "Neid wybiegł na zewnątrz, w biegu przeskakując kilka drewnianych schodków werandy i zaczął wymachiwać starą gazetą." - to zdanie mi się nie podoba. Nie wiem, czy dasz radę to zrobić, nie gubiąc przy tym sensu zdania, ale albo "wybiegł", albo "w biegu" trzeba czymś zamienić, bo to trochę śmiesznie brzmi.
    Wybacz, ze zaczynam od negatywów, ale jak już miałam na oku, to postanowiłam wytknąć od razu, żeby później nie zapomnieć.
    Widzę, ze nieźle pędzisz z dodawaniem notek. Ja na twoim miejscu bym nie wyrobiła, ale skoro masz wenę i zachęty, to pisz, pisz i pisz! Lepiej dla nas ;D A pogoda jest raczej marna, więc jest pretekst do siedzenia w domu.
    Jeżeli chodzi o rozdział, to podoba mi się, bo jakże by mogło być inaczej? Zaskoczyłaś mnie tym, ze Nied jest zamieszany w coś z narkotykami, ale jak widać ciocia Alexis dobrze o niego zadba. Już się pozbyła jego paczuszki z "białym proszkiem", mądra dziewczyna, a raczej chyba poprawniejszym stwierdzeniem byłoby "mądra duszyczka". Coś mi się zdaje, że ze mną też będziecie musiały się Neidem podzielić, bo nie odpuszczę ;P A "Uwierz w ducha" świetny film! Zawsze na nim ryczę. Oglądałaś "Dirty Dancing"? Patrick Swayze gra tam główną rolę, więc już wiesz, który to ;D
    Co jak co, ale nie spodziewałam się, ze nowi współlokatorzy zagrzeją miejsce w starym domu, a tu takie zaskoczenie! Nawet się rozpakowali! Dom i Alexis mogli by się zebrać do kupy i ich trochę postraszyć ;D Mogłoby być ciekawie ;D
    Rysunek całkiem niezły. Ja tam się za rysowanie nawet nie biorę, bo niby coś tam umiem, ale jak chce narysować coś konkretnego, to nigdy nie wychodzi -,-
    Całuski! ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kombinowałam z tym zdaniem i nic innego nie przychodzi mi do głowy, ale może po prostu usunę coś i będzie ok.
      Jak się ma wokoło tyle wytrwałych szantażystów, to i notki powstają szybciej, haha ;D Ale na czwóreczkę niestety będziecie musieli trochę poczekać ^^
      Biedny Neid jak tak dalej pójdzie, to dla samego siebie nic go nie zostanie ;D Jednak ja się tam cieszę się, że jego postać się spodobała ^^
      Dirty Dancing... Jejku kiedy ja to oglądałam xD Ale fakt teraz go kojarzę :D Znalazłam już ten film i teraz tylko czekam aż się naładuje :) Mam nadzieje, że mnie choć trochę natchnie, bo potrzebuję jakiegoś wspomagacza dla mojej weny :P
      Taak, szeryf Alexis nie pozwoli by ktoś łamał prawo pod jej dachem ;D
      No, ale dom zostawił biedną Alexis na lodzie i zamilkł nikt nie wie na ile xD Ale jak się obudzi, to będzie ciekawie - tak myślę.
      Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Być może właśnie musisz coś usunąć i będzie lepiej ;D
      Ja to się cieszę, ze mnie nie szantażują, bo moje rozdziały potrzebują "dojrzeć", zanim je opublikuję, a na pisanie zapasów na razie czasu nie miałam ;D W takim razie będziemy czekać wytrwale na czwóreczkę, mam nadzieję, ze nie w nieskończoność xD
      Ja też "Dirty Dancingu" dawno nie oglądałam. Z dwa lata będą ;D Ale film zapada w pamięć. Myślę, że "Uwierz w ducha" cie natchnie, bo to naprawdę świetny film. Już stary, ale daje do myślenia.
      Cóż, racja, kiedy się przebudzi może być naprawdę ciekawie. ;D Latające stoły, skrzypiące deski, samo otwierające się drzwi, jęki zza ściany i te sprawy ;P Moja wybujała wyobraźnia już daje o sobie znać, musisz mi to wybaczyć ^^
      Całuski! ;**

      Usuń
  8. Podobało mi się ^^. Alexis dobrze postąpiła, zabierając chłopakowi prochy, choć musiało to komicznie wyglądać, jak je niosła przez dom i wyrzucała przez okno ^^.
    Pewnie była też zaskoczona, kiedy tamci, zamiast uciec z tego domu, rozpakowali się i zadomowili. Ciekawa jestem, co będzie dalej. Dziewczyna pewnie nie jest szczęśliwa, nie mogąc nawet wyjść z domu, zmuszona do unoszenia się pośród jego czterech ścian. Na pewno czuje się strasznie samotna i może nawet w głębi duszy cieszy się z towarzystwa? Tym bardziej, że chyba zafascynował ją Neid, takie przynajmniej mam wrażenie, kiedy czytam, jak mu się przyglądała. No i ciekawe, czy on ją widział.
    Czytałaś moją notkę na niespokojne-czasy? Opublikowałam w niedzielę ^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Neid z całą pewnością ją zafascynował. W końcu nie miała kontaktu z żadnym człowiekiem od kilku lat, a tu nagle do domu wprowadza się taki oryginalny egzemplarz, który od pierwszych chwil wprowadza swój porządek xD
      A notkę czytałam i skomentowałam ^^
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Sorry, nie wiem czemu sobie zapomniałam ^^. Niedługo powinna ukazać się kolejna, a w niedzielę może wrzucę next na M-S ^^.
      No w takiej sytuacji to na pewno musiala być zaciekawiona, hehe ;PP.

      Usuń
  9. Masz talent do rysowania :)

    Co do rozdziału to... wow. Jednak zostali. Oj, ciekawe, co Alexis teraz zrobi. Pogodzi się z ich obecnością czy spróbuje się ich jakoś pozbyć? Te lewitujące przedmioty pewnie byłby dobrym rozwiązaniem, haha. Tak się zastanawiam, czy ten chłopak w jakiś sposób wyczuwa jej obecność? Bo dziwnie się zachowuje, jakby zdawała sobie sprawy z tego, że ona tam jest. te narkotyki... uh, okropność. Cieszę się, że jednak ich nie wziął. Mam nadzieję, że już nigdy się sięgnie po to świństwo xd Szkoda mi Alexis, bo cały czas jest sama, sama i sama. Aż się dziwię, że jeszcze nie zwariowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie ^^
      Alexis to twarda sztuka i nie da się ta łatwo zwariować ;)
      W następnym rozdziale wyjaśnię sporo rzeczy, więc na razie nic nie zdradzam :P
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Coś czuję, że Neid będzie moją ulubioną postacią z tego opowiadania :D Ciekawie przedstawiona egzystencja ducha i jego ograniczenia ^^ + Strasznie podobała mi się scena, w której Neid patrzył na Alexis i zdawało się, że ją widzi. Zostaję tu na dłużej :>

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, czyli jednym słowem Neid wymiata xD Ciekawe czy nie sknocę nic w jego postaci :P
      Miło mi, że ci się spodobało.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Świetny rozdział :) Neid wydaję się fajnym chłopakiem :) Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ochotę skakać z radości. Jest nowy rozdział! Jupi! Nie sądziłam, że pojawi się tak szybko, ale jestem prze szczęśliwa :) Zapewne, gdybyś stała teraz przede mną rzuciłabym ci się na szyję i na twoje nieszczęście błagałabym cię, byś napisała kolejny i kolejny i kolejny. Tymczasem skoro dzieli nas "niewiadoma" liczba kilometrów, no i internet, to postaram się być cierpliwa, ale przypomina "postaram się". Ogólnie coraz bardziej lubię beztroskiego Neida i bardzo się cieszę, że jednak nie sięgnął do narkotyków. Przyznaję też, że Matt też zyskuje moją sympatię i w tym rozdziale jakoś tak przypadł mi do gustu. Sama nie wiem dlaczego. Zresztą, co ja ci piszę o chłopakach, mam przed sobą przecież jeszcze dwie dziewczyny. Blondynka jest taka jakaś, aż nazbyt strachliwa, wydaje mi się paranoiczką i póki nie wykaże trochę więcej odwagi, będę ją uważać za tchórza, który nawet nie ma możliwości, żeby zostać zapamiętanym przez moje szare komórki. Zupełnie inaczej nasza biedna Alexis, którą nowi lokatorzy zaskoczyli błyskawicznym wprowadzeniem i rozpakowaniem rzeczy. Najwidoczniej dziewczyna za dużo czasu straciła przesiadując nad książką na strychu. Sama nie spodziewałam się, że tak szybko uda im się wszystko pownosić i przystosować do życia. Jestem ciekawa, co też będzie dalej? Piszesz po prostu świetnie, oderwać od tekstu się nie mogłam i trzymaj kciuki, bym wytrzymała do sierpnia w oczekiwaniu na ciąg dalszy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to wasza zasługa ;D Bo miał się ukazać dokładnie za tydzień, ale jak tak ładnie prosicie, to nie umiem odmówić ;)
      Nasi bohaterzy jeszcze nie wszystko rozpakowali,o czym w następnym rozdziale, ale nowy wygląd salonu nieco zaskoczył Alexis, która była przekonana, że do tej pory są w drodze powrotnej do poprzedniego domu :P
      Clara z całą pewnością nie należy do osób szalenie odważnych, ale jakieś tam swoje plusy ma, a przynajmniej spróbuję coś wymyślić ;)
      Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
    2. Hehe, to musimy bardziej prosic żebyś szybciej dodawała! xD

      Usuń
  13. Bardzo jestem ciekawa tej relacji między duchem dziewczyny, a Neidem. Ich musi coś łączyć, inaczej chyba by jej aż tak dobrze nie czuł.
    No to jestem ciekawa czy bracia i dziewczyna długo wytrzymają w tym domu ;)
    Pozdrawiam ;)

    [siostra-harryego-pottera.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz ;) Tej całej relacji między Neidem a Alexis postanowiłam poświęcić cały następny rozdział, więc coś się wyjaśni ^^
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Nie mogę się już doczekać ;) Uwielbiam takie wątki w tego typu opowiadaniach, sprawiają, że czytelnika jeszcze bardziej wciąga cała akcja^^

      Usuń
  14. Yuuuuupiiiii!
    No to ja standardowo zacznę od błędów, które znalazłam. :)
    "Jednak nigdzie ich nie widziałam, więc musieli jeszcze nie wrócić."
    - Niepoprawnie napisane zdanie. Oczywiście sens ogólny każdy rozumie, ale... "Jednak nigdzie ich nie widziałam, więc zapewne jeszcze nie wrócili."
    "Mimo widocznych cieniów pod oczami, dalej wyglądał jak przecudny, niewyspany anioł."
    - cieni, a nie cieniów. I może "(...) jak przecudny i może też nieco niewyspany anioł."?

    No, to chyba na tyle. :)
    Dobry rozdział, dobry. :D
    I cieszę się, że następny również już niedługo. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I w sumie nic nie napisałam o akcji. ;<
      Poprawa:
      Ciekawa kreacja głównej bohaterki. Wiesz, że to pierwsze opowiadanie o duchu, które znalazłam? Zastanawiają mnie jej przyszłe relacje z nowymi lokatorami. :)
      Więc może spróbuj wprowadzić kilka scen z "kontaktem" między nimi? Np. tak jak w tym rozdziale z Neid'em tylko troszkę więcej, błagam. :D

      Usuń
    2. Dzięki ^^
      Błędy poprawię za chwilę, bo tak jak pisałam nie sprawdzałam jakoś szczególnie tekstu przed publikacją.
      Ja też jeszcze nie napotkałam się na żadne opowiadanie o duchach, a szkoda bo to niezmiernie ciekawy temat :)
      Kontakt pojawi się w następnym rozdziale - tyle mogę ci zdradzić, chociaż i tak mocno naginam moje zasady ;D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  15. Na początku chciałabym Ci podziękować za miły komentarz u mnie.
    Ale mi się to podoba!
    Dopiero co zalazłam czas na przeczytanie twojego opowiadania, jednak muszę przyznać, że teraz żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. ;)
    Neid mi się bardzo podoba, a Alexis jest po prostu cudowna.
    Chcę już przeczytać nowy rozdział. Ale będę na niego cierpliwe czekać. ;)
    Pozdrawiam, pommenthe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki ;)
      Miło mi, że ci się podobało.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  16. Bardzo, bardzo podoba mi się Twoje opowiadanie :D
    Widać, że przemyślałaś wszystko dokładnie i stworzyłaś coś, co "ma ręce i nogi". Charakter Alexis nie jest łatwy i to bardzo mi się podoba. ^^ A ignorancko-buntowniczy sposób bycia Neida jest zastanawiający (w dobrym sensie ;p). Ciekawi mnie, co takiego skłoniło go do ciągłych starań zwrócenia uwagi brata. I - najważniejsze: czy on jest w stanie zobaczyć Alexis?
    Z wielką niecierpliwością czekam na następny rozdział ^^
    Pozdrawiam i życzę weny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ^^
      Z tym przemyśleniem, to raczej nie do końca, bo pomysł na stworzenie opowiadania był zwykłym impulsem. Jednak mam nadzieję, że coś z niego wyjdzie.
      Pozdrawiam i również życzę weny :)

      Usuń
  17. "Natomiast za nią stało wielka skrzynia z moimi starymi zabawkami z dzieciństwa"- stała

    Czy ja wiem czy na miejscu Alexis spodziewałabym się, że wyjadą... W końcu nic złego im nie zrobiła. JESZCZE. :) Nie wiadomo co jej strzeli do głowy xd A Neid ewidentnie po części jest świadomy jej obecności. Choć jej nie widzi, to czuje ją. Czy ja wiem, czy jak już odkryje, że to ona go tak obserwuje i jak się z nią skontaktuje, jeśli będzie to możliwe, to będzie chciała ich wykurzyć z domu? Z tym, że jeśli będzie zbytnio szalała, to na pewno się to stanie prędzej czy później.
    Ale nie wyprzedzajmy faktów. Na razie Alexis jest na etapie jak to mówię: "Search and Destroy" ( piosenka 30STM jakby co :) ). Wyszuka sobie jakiś sposób, żeby ich przerazić i ich dosłownie zniszczy, żeby się wynieśli. Oj nie mogę się już doczekać ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci :)
      Haha, tak Alexis jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. O ile ktoś czegoś nie zrobi, to pewnie skończy się to ucieczką, chociaż... Nic nie zdradzam, jak to mam w zwyczaju :P
      Pozdrawiam!

      Usuń
  18. Ja szantażystka? Nie wiem o czym mówisz :PP:DDD Kolejny rozdział 1 sierpnia!!!??? :D Nieeeee... Bo będę krzyczeć! :DD :PP No dobrze już się uspokajam...

    Ach... Blondyna się przestraszyła, ale dlaczego jeszcze się za nią nie kurzy? Bo ten jej chłoptaś ją przekonał, [grrr... nie lubię go!:D:P] No proszę, proszę... Neid i narkotyki. O niegrzeczny chłopiec z niego :D [Tak wiem nienormalna jestem, ale mam dzisiaj wyjątkowo dobry dzień :P] Jak widzę Alexis nic im jeszcze nie zrobiła, z naciskiem na JESZCZE. :P Ciekawa jestem czy nasz kochany buntownik Neid zauważy Alexis:P Może nawet będą rozmawiać ze sobą? Ale myślę, że jak się dowiedzą o jej istnieniu to będzie chciała się ich pozbyć, tylko nie szalej! Jestem ciekawa co ci jeszcze do głowy wpadnie! :P

    I pamiętaj: będę krzyczeć !!! :D

    [Czy już ostrzegałam cię, że mam dzisiaj dobry dzień? :DD Wszyscy się mnie dziś pytają co brałam ;DDD]

    PS. Zostawiłam ci wiadomość w "Spamownku" :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może brałaś to samo co Neid? ;D Ej podzielcie się, bo mnie jakoś humor w ogóle się nie trzyma. Od tygodnia mam ogromnego pecha i nic nie wskazuje na to, że szybko minie.
      No, ale dziękuje ci za komentarz ;)
      Oj tam, Matt jest fajny ;D Nie wiem czego ty od niego chcesz xD
      Zaraz lecę do ciebie.
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. No może...XD
      To Hagrid mi to dał! A mówił, że to tylko preparat na ślimaki w jego ogródku!!! XD Ale bardzo chętnie to dam tej blondynce z twojego opowiadania XD Ale chyba Matt by mnie zabił :DD Nie umiem poprawiać humoru słowami, ale ludzie którzy mnie znają, to już na sam mój widok się śmieją XD Nie no żart:D Bardzo chętnie bym ci poprawiła humor ale nie wiem jak :D A teraz wybacz, ale idę Hagrida, aby podał mi tego więcej, to może na coś wpadnę :D

      Usuń
    3. Potem udam się na terapię wstrząsową u Voldemorta XD

      Usuń
    4. Haha ;D No to humor mi już dostatecznie poprawiłaś :P

      Usuń
    5. 0_0 0_0 Naprawdę? :DDD
      No to się cieszę :)XD

      Usuń
  19. Wszystkie rozdziały przeczytałam raz, dwa! Naprawdę, opowiadanie niebanalne, pomysłowe. A styl wręcz wspaniały! Lekki, obrazowy. Aż chce się czytać :)
    Pomysł na historię opowiedzianą oczami biednej duszyczki przypadł mi do gustu.
    Zapewne się domyślasz, że polubiłam Neida, co? Poza tym, pewnie to z nim najmocniej zwiążą się losy dziewczyny. Czy też tam odwrotnie.
    Jestem bardzo ciekawa dalszego przebiegu historii.
    Pozdrawiam,

    twierdza-smoka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, a wiesz, że przypuszczałam, że może go polubisz? ;D Witam w klubie fanek nieznośnego Neida ;)
      Bardzo dziękuję za komentarz. Fajnie, że ci się spodobało.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  20. Och, zazdroszcze ci. Talentu literackiego i plastycznego. Naprawde uwielbiam rysowac, ale jestem w tym okropna :( a ty tak slicznie narysowalas Alexis. Nawiasem mowiac, piekne imie. Rozdzial tez swietny, taj jak poprzednie. Uwielbiam twojego bloga. Dodaje go do obserwowanych i od dzis czytam regularnie. Zapraszam tez do mnie na
    http://luna-terra.blogspot.com/
    PS Przepraszam za brak polskich znakow, jestem za granica.

    OdpowiedzUsuń
  21. Aha, no i bardyo podoba mi sie cytat na belce. Piszesz, ze to Sapkowskiego, czy z jego jakiejs ksiazki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Co do cytatu, to nie mam pojęcia czy pochodzi z jakieś książki, bo znalazłam go gdzieś w necie i bardzo mi się spodobał ^^
      Do ciebie również wpadnę, jak tylko znajdę wolną chwilę.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  22. Ten rozdział mnie wprost powalił na kolana zśmiechu xD Biedna Alexis ;3 Bedzie musiała się przyyczaić do nowych lokatorów, a mi sie coś zdaje, ze bezie im nieźle życie uprzykżc, rpzeciez od tego są duchy, no nie? ;3 Strasne, zirytowane, zauroczone z Neilu duchy :D No cóż ja moge powiedzieć! Idę czytać następny rozdział, bo iaczej zwariuje! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. To ostatni rozdział?! Jakim cudem! Ty dawaj mi jak najszybciej jakieś cudo, bo się łamię ! :3... chwila... cwila 1 sierpnia?! I J MAM TYLE WYTRZYMAĆ > Ja chce więcej i więcej! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A trzeba było tak szybko czytać? xD
      Nie no żartuję ;) Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, przy których ubawiłam się co niemiara :D
      No niestety rozdział 1, ale za to mam go już napisanego i w tej chwili tworzę piątkę. Coś kiepawo mi idzie :(
      No, ale nie przynudzam juz.
      Pozdrawiam kochana ;*

      Usuń
  24. Masz napisanego a moze dam się jakoś namówić, aby był wcześniej? :D piąty ósmego sierpnia? :D tak na moje urodzinki :D Taki prezencik :D:D:D i dla czytelników i dla mnie ;) No wiesz dwa rozdziały do 8 sierpnia, to chyba dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, zobaczymy! A ja tutaj nic nie widzę na razie :)Mam takie pytanko, bo już się biorę szósty raz za czytanie Kwiatu Śmierci, ale ciągle mi coś wypada >< Moja wspaniała rodzinka mnie potrzebuje xD No,ale to opowiadanie, jest też twojego autorstwa? ;3 Szukała i szukała i trafiłam na nie jeszcze przed strachem nocy i jakoś tak wyszło... ;3 że do dziś nie potrafię znaleźć czasu na czytanie <3 tak mi się spodobała, bo kojarzy mi sie troszkę z japonia, chociaż wiem ze nie o tym będzie :D A j bardzo lubie japonię... Paplam bez sensu xD
      Kociaku ty pisz i nie marudź że ci wena nie doskwiera! :3 (Ef sie nudziło i czytała komentarze twoje i Schaaauu na obu blogach xD}

      PS: Na marginesie tak po kryjomu, dodałam rozdział pierwszy :P

      Usuń
    2. Tak, tak :) Kwiat Śmierci również jest mojego autorstwa, ale momentami się do niego nie przyznaję xD
      Piszę mam już dwa następne rozdziały ^^ Ale szósteczki ani widu ani, słychu. A na drugim blogu ani jednego :(
      Wpadnę do ciebie, jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu :)

      Usuń
  25. Wybacz! Nie miałam na nic czasu! Do Twojego opowiadania - jak do innych - podchodziłam kilka razy, ale w końcu się udało!
    No proszę w końcu zaczyna się coś dziać. Ciekawa jestem jak długi chłopcy pomieszkają w domu, i czy będzie jakiś ciąg dalszy związany z narkotykami (też wymyśliłaś!)

    Cóż czekam na ciąg dalszy!
    I jeszcze raz przepraszam, już się poprawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;)
      Nic nie szkodzi, że dopiero teraz, ważne, że wpadłaś ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  26. Głupia ja! Czytałam Twojego bloga "Kwiat Śmierci", a o tym zapomniałam! To straszne! Ale pod ostatnim rozdziałem napisałaś o swoim nowym blogu, więc już jestem! Dodałam tego bloga do linków, żeby wiedzieć kiedy następna notka :D
    Już wszystko nadrobiłam, a co do bloga: CUDNY!!!! <3
    Nie pomyślałabym, że opowiadanie można pisać z perspektywy ducha :D Co jest w tym chyba najlepsze :3 Oglądałam Twoją wizję Alexis i bardzo mi się spodobała :D Prawdę mówiąc wyobraziłam ją sobie trochę inaczej, ale każdy ma swoją wyobraźnię. Ciekawa jestem czy Neid w jakiś sposób dowie się o Alexis i mam nadzieję, że tak :) Było by fajnie :)
    Aha i fajnie wymyśliłaś te narkotyki :D
    A może rozdział byś dodała szybciej niż 1 sierpnia? Plose <3
    Taka jestem ciekawa co będzie dalej :D
    Życzę weny i pozdrawiam :D
    P.S. Zapraszam na rozdział dziesiąty do siebie :D
    http://titanic-by-melodia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybaczam ;D
      A tak na poważnie, to dzięki, że wpadłaś ;)
      Bardzo mi miło, że opowiadanie przypadło ci do gustu i zamierzasz je dalej śledzi.
      Jak znajdę chwilkę czasu, to oczywiście wpadnę do ciebie ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  27. Rozdziały widzę, że piszesz co raz dłuższe. To bardzo dobrze! Sama uwielbiam czytać długaśne stronnice i niestety mam ten problem, że również takie lubię pisać. Powstrzymuję się jednak,bo wiem, że ludzie nie lubią czytać zbyt długich rozdziałów :D
    Hm, na razie akcji jest bardzo mało i nie mogę się doczekać, aż ukażesz pomysł, gnieżdżący się w Twojej główce. Och,mam nadzieję, że jest dobry, chociaż nie zamierzam w to wątpić. Oby również następny rozdział był większy pod względem przekazu ;) Na razie tutaj dajesz więcej opisów typu "zeszła, weszła, usiadła, wstała" niż jakichś, dzięki którym poznamy trochę bardziej przeszłość, zainteresowania bohaterów oraz może jakieś ich odczucia. Wiem tylko, że laska się boi (jej imię ukazało się w końcu czy nie, bo nie pamiętam :D) a Matt i Neid są weseli i zadowoleni z domku. Cóż, przypomniało mi się jeszcze jakieś zastrzeżenie - brak mi konkretnych dat lub mniej więcej czasów, w których dzieje się akcja. Wiem tylko, że umarła kilka lat wcześniej. Szkoda, bo wyobraziłam sobie, że umarła gdzieś w latach 50, a teraz już mamy nasze czasy :3 Poza tym zbrakło mi teraz czegoś o domu i zastanawiam się dlaczego on tak milczy. przygotowuje się na coś ,czy co? ;)
    Co do wyglądu Alexis - wyobraziłam ją sobie z małymi, wąskimi ustami, zadartym nosem i dużymi oczami. Wokół takie brązowe pukle <3
    Zatem teraz tylko czekać na następny rozdział. z przyjemnością dodaję do linek.
    Ogólnie; na razie nie wiem o czym będzie się działo, ale to wiadomo - przecież to zwykłe początki. Ogólnie jestem fanką, gdzie występuje mnóstwo postaci, ale przeboleje to dla poznania fabuły. Jest bardzo dobrze i pozdrawiam cieplutko! C:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ^^
      Czy coraz dłuższe? A nawet nie wiem. Zależy od weny, ale i tak staram się zachować długość min tych 3-4 stron w Wordzie.
      Blondynka to Clara, wspominałam to, ale gdzieś na początku ich przeprowadzki, więc wybaczam - mogłaś zapomnieć ;DD
      Faktycznie mało się dzieje, a w następnym chyba też zbyt dużo akcji nie będzie. Za to będzie garść informacji, więc mam nadzieję, że w międzyczasie mi nie przyśniecie xD
      Co do czasów, to jeszcze sama nad tym nie myślałam, ale bliższe mi są teraźniejsze czasy, bo z historii to ja noga jestem i mogłabym coś poknocić po drodze. Więc pewnie akcję umieszczę we współczesności ;)
      Również pozdrawiam i mam nadzieję, że wkrótce może bardziej się przekonasz do tego opowiadania ;)
      W każdym razie dziękuję za wszystkie komentarze i wkrótce możesz się spodziewać odwetu ^^
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Boże, czytając Twoje komentarze szczerzyłam się jak idiotka XD dziękuję Ci bardzo za tak miłe opinie, od razu chce mi się bardziej pisać :3 Co do imion - wymyślam sama, ale Aatos chyba wzięłam z fińskiego i coś tam poprzestawiałam XD
      Ach, ale wiesz źle mnie zrozumiałaś. Mi się Twój blog bardzo podoba tylko jestem fanką innej lektury, gdzie jest wiele postaci i więcej akcji, co nie zmienia faktu, że zapewne prędzej czy później zobaczę tu sporo akcji (może jakieś latające flaki?! XD). Rozumiem Cię dobrze, bo początki zawsze są trudne, trzeba to wszystko przedstawić, a czasem się czegoś zapomnie i ŁEEE :C
      Wierz mi, gdybym nie polubiła Twoje opowiadania to bym go nie przeczytała - czytam zazwyczaj tylko taką średniowieczną fantastykę, więc skoro udało Ci się mnie zachęcić do przeczytania całości osadzonej we współczesnych czasach - ukłonik w Twoją stronę i pochwała talentu! :D Jesteś wielka, haha! 3maj się i mnóstwo weny Ci życzę! <3

      Usuń
    3. O no to ja się cieszę, że masz ochotę dalej pisać, a nie zwariowałaś czytając te moje niezrozumiałe, pokręcone komentarze xD
      Dzięki ^^ Wena zawsze się przyda i w każdych ilościach, bo coś mnie ostatnio za bardzo nie rozpieszcza.

      Usuń
  28. Wiedziałam, że mimo wszystko zostaną, chociaż chciałabym wiedzieć co ostatecznie przekonało Clarę :D No chyba sie domyślam, ale cicho sza :P
    Neid jest naprawdę kochany i podoba mi się, że Alexis darzy go takimi ciepłymi uczuciami. Tylko co jak się zakocha? Jak mogliby być razem, skoro ona jest duchem? Liczę , że najbliższe rozdziały udzielą mi odpowiedzi na te pytania :D
    P.S. zostawiłam komentarz także pod poprzednim rozdziałem, bo dopiero dziś go czytałam ^^
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie ;D
      Ja już chyba wiem, jak potoczy się ta historia dalej. Nie ma to jak siedzenie przed jakimś opuszczonym domem i puszczenie wodzy fantazji xD
      No, ale podobno każda metoda jest dobra.
      Mam nadzieję, że uda mi się to jakoś normalnie opisać xD
      Poprzedni komentarz widziałam i też odpisałam ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  29. Niedobra Hanekawa wreszcie zabiera sie za zaległości na tym blogu, a ma ich dosyć sporo. Przepraszam za zwłokę;) Rozdział naprawdę ładnie przybliża postać Neida. A więc jednak nie dostrzega dziewczyny, choć zdaje się, że podświadomie ją wyczuwa. Clara to straszna paranoiczka. Ciekawe, jak Matt ją przekonał;) Uczucia naszej drogiej duszyczki są zastanawiające. Bardzo jestem ciekawa, jak to się dalej rozwinie. Wystarczyło parę ludzi w domu i spokojne życie dziewczyny przewróciło się do góry nogami, ech. Tak myślałam, że nie tak łatwo będzie ich wykurzyć. Świetne opisy w tym rozdziale. Moim zdaniem piszesz fantastycznie. Pozdrawiam i lecę czytać dalej [taniec-ze-smiercia]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam niedobra, po prostu zabiegana ;D Nie masz za co przepraszać ;)
      Alexis zapewne nie podoba się ta sytuacja i to, że ktoś zmienia jej spokojny tryb życia. No, a Neida starałam się pokazać jak najlepiej chociaż w kolejnych rozdziałach wyszło mi to chyba trochę lepiej ;)
      Bardzo ci dziękuję za miły komentarz :)

      Usuń